w listopadzie w polu w sadzie

Pierwszego listopada słońce wschodzi około 06:30 a zachodzi kilka minut po godz. 16:00. Długość dnia wynosi zatem nieco ponad dziewięć i pół godziny i do końca miesiąca skróci się o kolejne półtora godziny. W tym miesiącu kończy się niemal całkowicie okres wegetacyjny roślin. Wśród gatunków, które wysiane w czerwcu na pewno zdążą wyrosnąć jak należy są jeszcze dwa aromatyczne gatunki – koperek i rzeżucha. Te możemy siać cały czas, by ich świeżością cieszyć się przez całe lato. Pierwsza z roślin doskonale rozumie się na grządce np. z ogórkami – może rosnąć obok nich. Klasa 5 Klasa 6 Klasa 7 Klasa 8 Polski ćwiczenie po lekcji lekcja polskiego powtórzenia w pustyni W pustyni i w puszczy. Wiosna w polu i ogrodzie - dopasuj nazwę do obrazka Połącz w pary. wg Paulinazsu. Mapa podróży Stasia i Nel Rysunek z opisami. wg Malgosia67. Luty w ekoogrodzie – terminy prac. 26 stycznia 2023. Pogoda. Pogoda Prognoza pogody na marzec. 28 lutego 2023. Pogoda Pogoda na luty. 26 stycznia 2023. Mnóstwo powiedzonek jest też dostępnych w internetowej sieci. Poniżej kilka z nich. „Jeśli kret w listopadzie jeszcze późno ryje, na Nowy Rok komar wpadnie w bryję”. „Jaka pogoda listopadowa, taka i marcowa”. „Deszcze listopadowe budzą wiatry zimowe”. „Grzmot w listopadzie, urodzaj w polu i w sadzie”. nonton film love lesson sub indo filmapik. W listopadzie goło w sadzie. W grójeckim, największym zagłębiu sadowniczym Europy, zbiory jabłek zakończone. Ten sezon upłynął pod znakiem gradu, przymrozków i koronawirusa, który sprawił, że popyt na jabłka mocno wzrósł – Agrobiznes TVP1 w dniu . Po jabłkach nie ma już śladu ale i sadów nie ma za wiele. Zdaniem sadownika, gdy embargo nie pozwala eksportować do Rosji, również Białoruś jest zamknięta i Ukraina, producenci stawiają na zachód. Wymiana sadów trwa i to jest wymiana na bardzo dużą skalę na dzień dzisiejszy ponieważ, sadownicy jasno widzą, że odmiany, które są sprzedawane na rynki inne niż wschodnie zaczynają być bardziej opłacalne – Michał Lachowicz. Wszystko wskazuje na to, że polscy sadownicy nie będą w tym roku mieli problemów ze zbytem. Jabłka muszą dotrzeć do zagranicznego odbiorcy w idealnym stanie. By tak się stało trzeba było przez cały sezon radzić sobie z niesprzyjającą pogodą. Nigdy do tej pory nie zdarzyło się żeby dwa lata po kolei nawiedziły nas przymrozki – Sady Grójeckie Maciej Majewski. To średni rok – mówią sadownicy, jednak zbiory powinny być podobne do zeszłorocznej produkcji. Są rejony gdzie jest mniej owoców, są rejony gdzie zbiory są całkiem niezłe. Rzeczywiście dotknęło nas kilka klęsk przymrozki i oprócz tego klęska grad – Michał Lachowicz. Za to na popyt narzekać nie można. Polacy zawsze lubili jabłka, ale w czasie pandemii wręcz je pokochali. Są pełne witamin, dostępne cały rok w niemal każdym sklepie i spore to znaczenie ma to że łatwo je umyć i obrać. Sadownicy myśleli odwrotnie, wyzbywali się szybko swoich zapasów jabłek przed pandemią. Jak się okazało niepotrzebnie, ponieważ zapotrzebowanie urosło do takich rozmiarów, że myślę, że cała branża nie była do tego przygotowana. Niektóre sortownie 24 godziny na dobę sortowały – Sady Grójeckie Marcin Lis. „Jedno jabłko dziennie trzyma lekarza z daleka ode mnie” – to powiedzenie konsumenci wzięli sobie do serca. Jak mówią grójeccy sadownicy po rekordowym spożyciu wiosną, w lato spożycie zmalało przez owoce sezonowe, natomiast znowu jesienią chętnie sięgamy po jabłka i to te w wersji eko. Zbiory jabłek zakończone ale nie dla sadowników. Jabłka trzeba przechować, przetransportować i sprzedać oraz jest czas dalszej pracy w sadach, aby drzewka dały piękne owoce w nowym roku. źródło: Agrobiznes TVP1 w dniu . Zobacz więcej Poprzedni artykuł Słupki betonowe do sadu w cenie! Ile kosztują nowe, a ile używane? Następny artykuł Nie płacą sadownikom za jabłka! Zmienili nazwę firmy! Czy chcą zmylić sadowników?! УвійтиПерейти в BloggerІнший комп’ютер? Щоб увійти в обліковий запис, використовуйте режим гостя. Докладніше Skuteczność wiosennych zabiegów przeprowadzanych w sadach ma ogromny wpływ na wzrost, plonowanie i ochronę drzew w dalszej części sezonu. O tym, czy warto i w jakich terminach wykonać zabieg podcinania korzeni, nawożenie, zastosować oleje mineralne, informował doradca holenderski Jos de Wit z firmy Fruit Consult na jednym ze spotkań zorganizowanych przez ZZO Warka i Fruit Akademię. Ograniczyć wegetatywny wzrost drzewWedług Josa de Wita (fot. 1) podcinanie korzeni jest bezpiecznym i najbardziej skutecznym zabiegiem ograniczającym wzrost drzew. Zapewnia zachowanie równowagi między ich wzrostem a owocowaniem. Zabieg ten można przeprowadzać nawet w młodych sadach, gdy tylko drzewa zaczynają wykazywać zbyt silny wzrost wegetatywny. W celu ograniczenia wzrostu jabłoni można też zastosować Regalis 10 WG. Po jego użyciu pędy są krótsze i lepiej obłożone pąkami kwiatowymi. Wzrost korzeni nie jest jednak zahamowany i w następnym roku drzewa ponownie będą wykazywały silny wzrost. Dlatego w Holandii preparat ten jest wykorzystywany głównie do poprawy zawiązania owoców, a najlepsze efekty w ograniczaniu wzrostu wegetatywnego daje łączne stosowanie Regalisu 10 WG i zabiegu podcinania korzeni. Wzrost drzew można ograniczyć także poprzez nacinanie ich pni piłą łańcuchową. Najlepiej, gdy pień zostanie nadcięty z obu stron, w odległości 25–30 cm naprzemiennie jedno nacięcie nad drugim. Cięcie powinno być skierowane lekko w dół, aby zapobiec gromadzeniu się wody w powstałej szczelinie, i wykonane na głębokość do połowy pnia. Najlepiej zabieg ten przeprowadzić 2–3 tygodnie przed kwitnieniem. W przypadku obu zabiegów (podcinania korzeni i nacinania pni) wykonanie ich zbyt blisko okresu kwitnienia może wpływać negatywnie na jakość liści oraz owoców ( powodować ich ordzawianie). Podcinanie korzeni……można wykonać w trzech terminach: przed kwitnieniem (marzec/kwiecień); na początku czerwca; po zbiorze owoców (październik/listopad). W zależności od siły wzrostu drzew można je przeprowadzić z jednej lub z dwóch stron rzędu. W tym drugim przypadku niezbędne jest zapewnienie drzewom wody przez cały sezon wegetacyjny. W Holandii, jak informował J. de Wit, często korzenie podcinane są z dwóch stron rzędów. Tam niemal każdy sad jest nawadniany, gleba jest żyzna i drzewa bez tego zabiegu rosłyby zbyt silnie. W Polsce natomiast nie zalecał takiego cięcia, nawet w sadach nawadnianych, z uwagi na ryzyko wystąpienia suszy. Lepszym rozwiązaniem, według niego, jest podcięcie w danym roku korzeni tylko z jednej strony rzędu, niepodcinanej w poprzednim sezonie. W Holandii w marcu zazwyczaj drzewa są już przycięte i nie można ocenić, które z nich rosły silnie, a które słabiej. Jeżeli nie ma zmienności glebowej i wzrost drzew na całej kwaterze jest wyrównamy, wówczas korzenie podcina się właśnie w tym terminie. W Polsce trudności z wykonaniem tego zabiegu w tym czasie nastręcza np. zalegający na polach śnieg, zbyt mokra gleba lub leżące pod drzewami gałęzie po cięciu, a zabieg powinien być przeprowadzony najpóźniej 3 tygodnie przed kwitnieniem. W Holandii kolejnym terminem podcinania korzeni jest początek czerwca. Jest on szczególnie polecany w przypadku jabłoni, na których pojawił się przyrost wtórny. – co roku uzyskujemy plon 50–60 ton/ha, nie ma potrzeby wykonywania podcinania korzeni, natomiast w przypadku plonowania jabłoni w jednym roku 30 t/ha, a w kolejnym 50 t/ha, trzeba ten zabieg przeprowadzić Ponadto jeżeli pojedyncze młode drzewka wykazują silny wzrost w stosunku do pozostałych i nie ma na nich kwiatów, podcinanie korzeni można przeprowadzić już w okresie kwitnienia za pomocą szpadla – informował J. de Wit. Jesień, według J. de Wita, jest dobrym terminem na wykonanie podcinania korzeni. Zabieg ten nie zawsze można jednak przeprowadzić, z uwagi np. na przedłużający się zbiór owoców. Jednak tylko w tym terminie widać, które drzewa rosły silnie i wymagają regulacji siły wzrostu, a którym nie jest to potrzebne (zmienność glebowa). W Holandii zabieg ten jest wykonywany nawet w listopadzie lub grudniu. Technika podcinania korzeniW Holandii pierwszy raz podcinanie korzeni przeprowadzane jest nożem prostym na głębokość 40–50 cm i w odległości 40 cm od pnia (zazwyczaj tylko z jednej strony drzew). Jeżeli w sadzie nie ma instalacji nawadniającej, to zabieg należy przeprowadzić w odległości 50 cm od pnia. W sadach, w których mimo podcinania korzeni nożem prostym jest nadal problem z nadmiernym wzrostem wegetatywnym drzew, kolejne cięcie można przeprowadzić bliżej pnia, ale zmniejszeniu ulegnie wówczas objętość bryły, w której znajdują się korzenie zaopatrujące drzewo w wodę i składniki pokarmowe, oraz ich ilość. Dlatego lepszym rozwiązaniem, według J. de Wita, jest przeprowadzanie tego zabiegu za pomocą noża skośnego, co sprawia, że mniej redukowanych jest korzeni w wierzchniej warstwie gleby, które są odpowiedzialne za odżywianie drzew, a bardziej skrócone zostają te, które silnie rosną w głąb profilu glebowego i stymulują wzrost części nadziemnej rośliny. Taki nóż można zagłębić w glebę, jeżeli jest taka potrzeba, nawet na głębokość 1 metra. Gdy z obu stron rzędu korzenie drzew są podcinane głęboko, to rosną one jakby w doniczce i wówczas niezbędne jest ich nawadnianie. Oprócz odpowiedniej ilości wody po podcinaniu korzeni konieczne jest zaopatrzenie drzew w azot. Holenderski doradca zalecał podanie go tylko w rzędy drzew w dawce 30–35 kg N/ha. [NEW_PAGE]Nawożenie wiosnąAzot powinien być dostępny dla korzeni bardzo wcześnie, a więc znajdować się w ich pobliżu, czyli na głębokości 20–40 cm. Aby tak się stało, należy go wysiać w warunkach Holandii w lutym lub na początku marca, a w Polsce – na początku kwietnia. Zazwyczaj wystarcza dawka 30–40 kg N/ha w formie saletry amonowej. Tak wczesne podanie azotu gwarantuje obecność składnika w pobliżu korzeni w odpowiednim czasie, co jest warunkowane opadami atmosferycznymi, bowiem na glebach zwięzłych potrzeba aż 100 l wody/m2, aby azot przemieścił się w głąb profilu glebowego na pożądaną głębokość. W Holandii w przypadku drzew w 2. roku po posadzeniu azot podawany jest w pasy herbicydowe w dawce 25–30 kg N/ha sadu (saletra amonowa), 1–2 tygodnie później niż w sadach starszych z uwagi na ich płytki system korzeniowy. Drzewa starsze o prawidłowym wzroście, gdy jest na nich odpowiednia liczba pąków kwiatowych, również nawozi się w pasy herbicydowe, w dawce 45–50 kg/ha. W Polsce J. de Wit zalecał zwiększyć dawkę azotu o 10–15 kg z uwagi na słabsze niż w Holandii gleby. Jeżeli korzenie były podcinane z obu stron rzędu i na drzewach jest dużo pąków kwiatowych, azot (w dawce 45 kg N/ha) należy zastosować tylko w obszar wyznaczony przez nóż podczas cięcia korzeni. Jeśli uszkodzeniom mrozowym ulegną pędy, jak to miało miejsce np. zimą 2006 r., warto zastosować potas, najlepiej dolistnie w postaci saletry potasowej w dawce 10–12 kg/ha, nie później niż w fazie nabrzmiewania pąków. Wpływa on korzystnie na usprawnienie transportu w roślinie, nawet w tkankach uszkodzonych przez mróz. Saletry potasowej w tak wysokiej dawce nie należy jednak stosować, gdy ukażą się liście – działa fitotoksycznie na młodą tkankę. W tym czasie dawka potasu nie powinna przekraczać 5–7 kg/ha. Nawożenie w okresie okołokwitnieniowym– W Holandii do dokarmiania dolistnego sadownicy używają głównie nawozów jednoskładnikowych. Produkty wieloskładnikowe są interesujące, ale zazwyczaj rośliny w poszczególnych fazach wykazują zwiększone zapotrzebowanie na określony składnik pokarmowy i w nawozie wieloskładnikowym jego zawartość może być zbyt mała – mówił J. de Wit. Na podstawie wyników wieloletnich badań (przeprowadzonych w Holandii) liści jabłoni, pobieranych po kwitnieniu do końca wegetacji co 2 tygodnie, ustalono, na jaki składnik pokarmowy wykazują zwiększone zapotrzebowanie poszczególne odmiany jabłoni w danej fazie rozwoju. Wyniki tych badań umożliwiły także opracowanie standardowego programu nawożenia dolistnego najważniejszym dla drzew okresie, jakim jest okres okołokwitnieniowy. W tym czasie bowiem korzenie nie są najczęściej w stanie pobrać danych składników w odpowiedniej ilości (tab.), a odżywienie i jakość pierwszych liści ma przecież bezpośredni wpływ na zawiązanie i jakość owoców. Odżywianie liści rozetkowych jabłoni warunkujące dobre zawiązanie i odżywienie owoców (według J. de Wita): Uwaga: nawozy podane w kolumnach tabeli mogą być stosowane w jednym zabiegu i łącznie z fungicydami W Holandii do kwitnienia jabłoni mocznik zaleca się stosować w dość wysokiej dawce (5 kg/ha) do każdego zabiegu. Jeżeli jednak azot zbyt późno będzie podany doglebowo i nie znajdzie się w odpowiedniej ilości na określonej głębokości w glebie lub z uwagi na przebieg warunków atmosferycznych nie będzie zastosowany w ogóle, wówczas dawkę tę można zwiększyć do 6–7 kg/ha. MAP (fosforan monoamonowy) dodawany jest do każdego zalecanego w okresie okołokwitnieniowym zabiegu, standardowo w dawce 1 kg. Natomiast w okresie różowego pąka istotne jest nawożenie cynkiem i borem. Cynk wpływa bowiem korzystnie na asymilację liści (są większe i bardziej zielone niż na drzewach, gdzie nie był on stosowany), zaś bor – na zawiązanie zawiązków. Po sezonie, kiedy jabłonie obficie kwitły i plon był wysoki, w kolejnym roku, gdy pąków kwiatowych na drzewach jest mniej, warto przed kwitnieniem (w fazie balona) zastosować bor. Natomiast od fazy balona warto stosować magnez – jest składnikiem chlorofilu, odpowiada za jego produkcję i fotosyntezę. W okresie kwitnienia J. de Wit zalecał też zastosować mangan (Mantrac lub azotan manganu) w dawce 0,5 l/ha. Po kwitnieniu magnez i mangan zaleca się stosować w odrębnych zabiegach, naprzemiennie, aby wzajemnie się nie blokowały. Mangan można jednak zastosować dolistnie razem z cynkiem, a magnez z borem. W Holandii do 4 tygodni po kwitnieniu jabłoni nie zaleca się stosować dolistnie wapnia, z uwagi na problem z mieszalnością z podawanymi składnikami odpowiadającymi za jakość liści rozetkowych. Jeżeli liście te są dobrej jakości, to za sprawą siły ssącej na skutek transpiracji bez problemu pobierają wodę i wraz z nią wapń z gleby. Ponadto młode zawiązki mają małą powierzchnię i nie pobierałyby efektywnie podawanego dolistnie wapnia. Dopiero później, gdy owoce rosną, zapotrzebowanie na ten pierwiastek wzrasta i możliwości jego pobierania przez nie się zwiększa. W Holandii wapń zaleca się stosować dolistnie dopiero po zakończeniu programu nawożenia podanego w tabeli. Ochrona przed przędziorkamiLarwy przędziorka wykluwają się tuż przed kwitnieniem lub w okresie kwitnienia jabłoni (fot. 2). Naturalnym wrogiem tego szkodnika jest dobroczynek gruszowy. W Holandii w młodych sadach, zanim populacja tego roztocza się rozbuduje, w celu ograniczenia populacji przędziorka stosuje się Envidor 240 SC. Natomiast w sadach, w których szkodnik ten występuje w większym nasileniu, przed ruszeniem wegetacji wykonuje się zabieg olejem mineralnym. Aby był on skuteczny, jaja przędziorka owocowca znajdujące się na pędach muszą być dokładnie pokryte cieczą roboczą (fot. 3). Fot. 2. Przędziorki na liściach rozetkowych w okresie kwitnienia Fot. 3. Aby zabieg olejem parafinowym był skuteczny, jaja przędziorka owocowca znajdujące się na pędach muszą zostać dokładnie pokryte cieczą roboczą Warto pamiętać, że naniesienie oleju mineralnego na pnie drzew zniechęca też bawełnicę korówkę do ich zasiedlania. Aby dokładnie pokryć cieczą roboczą wszystkie pędy drzew, według J. de Wita wystarczy użyć 300–400 l wody na ha (rozpylacze drobnokropliste) i wykonać zabieg z obu stron każdego rzędu. Można też dwukrotnie zastosować olej (tego samego dnia lub maksymalnie po 2–3 dniach po pierwszym zabiegu), ale za drugim razem należy przejechać międzyrzędziami w przeciwnym kierunku niż podczas pierwszego zabiegu. Taki sposób stosowania olejów jest czasochłonny, ale efektywny. W Holandii do zabiegów środkami ochrony roślin standardowo wykorzystywane jest 200 l wody/ha, ale dla olejów mineralnych i Pirimoru 500 WG zalecane jest zwiększanie dawki do 300–400 l wody/ha i użycie rozpylaczy drobnokroplistych. Do zwalczania jaj przędziorków zalecane są tylko oleje mineralne (Catane 800 EC, Promanal 60 EC, Treol 770 EC), nie wolno stosować olejów roślinnych. Podstawową zaletą olejów mineralnych jest brak ryzyka powstania odporności. Można je stosować najpóźniej do fazy mysiego ucha, zanim na drzewach pojawi się zielona tkanka. Uwaga: zalecenia podane przez J. de Wita co do stosowania olejów mineralnych dotyczą: l użycia rozpylaczy Albuz 210; l ciśnienia pompy 5–7 barów; l ilości wody 300–400 l/ha; l dawki oleju 30–40 l/ha (lub 2 x 15–20 l). Warunki użycia olejów mineralnych: dzień przed i po ich zastosowaniu nie może wystąpić przymrozek; nie może padać deszcz; po zabiegu olejami mineralnymi nie powinno się stosować preparatów zawierających kaptan przez co najmniej 14 dni (dlatego bezpieczniej jest nie stosować preparatów zawierających kaptan przed kwitnieniem jabłoni preparaty siarkowe można stosować dopiero 7 dni po użyciu olejów mineralnych; dzień przed i dzień po zabiegu olejami nie należy stosować Syllitu 65 WP i Delanu 700 WG. Anita ŁukawskaFot. 1-3 A. Łukawska Artykuł pochodzi z numeru 3/2015 MPS „Sad” Listopad to czas przymrozków zazwyczaj przygruntowych. Dopóki nie rozpoczną się mrozy można jeszcze w sadzie sadzić drzewa i krzewy owocowe. Sadzonki najlepiej kupić w szkółkach gdyż tylko takie dają nam gwarancję, że będą to okazy zdrowe, z nieuszkodzonymi korzeniami. Drzewa i krzewy sadzi się do odpowiednio przygotowanych dołków a później podlewa. Świeżo posadzonych drzew nie przycina się gdyż tego typu zabiegi na nowych drzewach przeprowadza się po raz pierwszy po ich dobrym ukorzenieniu się, czyli na wiosnę. Wszystkie wrażliwe na mrozy rośliny typu winorośl czy jeżyny należy zabezpieczyć przed nadchodzącymi mrozami okrywając je słomą. Aby w pełni zabezpieczyć sad należy również pomyśleć o przeglądzie ogrodzenia i uzupełnić ewentualne braki. Przez nieszczelne parkany mogą odwiedzić nasz sad na przykład zające, które poszukują jedzenia i mogą uszkodzić korę na drzewach lub obgryźć gałązki krzewów. Listopad to również czas, aby zebrać owoce, które zaschły na drzewach oraz kokony, jakie wytworzyły na gałęziach drzew zimujące szkodniki. avg. rating (0% score) - 0 votes Kategoria: Rośliny | Tagi: drzewa, listopad, sad Październik: plan pracy w ogrodzie ekologicznym i w sadzie Kalendarz prac w ogrodzie ekologicznym, w sadzie w październiku: w ogrodzie warzywnym, w ogrodzie ziołowym, w ogrodzie ozdobnym, w sadzie ekologicznym, w jagodniku, w szklarni, na balkonie i na tarasie… W październiku zbiera się owoce z krzewów i drzew owocowych jesiennych odmian. Październik to miesiąc nocnych przymrozków. Jeśli temperatura spadła poniżej -2°C owoce nie nadają się do przechowywania lecz tylko na przetwory. Przy znacznym spadku temperatury przed zbiorem należy poczekać, aż owoce całkowicie rozmrożą się i wyschną na drzewach. Do końca października jest najlepszy czas na sadzenie i przesadzanie drzew owocowych, krzewów jagodowych z donic oraz tych z odkrytymi korzeniami. Wybierając odpowiednie odmiany drzew i krzewów owocowych do sadzenia jesienią trzeba pamiętać o ich specyficznych wymaganiach odnośnie odczynu gleby. Krzewy borówki amerykańskiej sadzi się do gleby o odczynie silnie kwaśnym; jeżyny, agrest, maliny lubią kwaśną glebę; jabłonie, grusze i porzeczki najlepiej rosną w glebie lekko kwaśnej a śliwy w glebie obojętnej. Nie można zapomnieć o nawiezieniu gleby w ogrodzie. Jesienią przykopuje się obornik, nierozłożony kompost i rośliny wysiane wcześniej na nawozy zielone oraz sieje żyto ozime na nawóz zielony do przykopania wiosną. Najcenniejszym nawozem organicznym jest obornik. Nie tylko wzbogaca glebę wszystkimi składnikami odżywczymi, których potrzebują rośliny, ale także pomaga zwiększyć ilość próchnicy, co ma bardzo pozytywny wpływ na fizyczne właściwości gleby. Na opielone grządki co 3-4 lata wykłada się obornik w ilości 40-60 kg na 10 m². Na glebach kwaśnych rozsypuje się popiół, dolomit, wapno. Pod koniec października powinno się ostatni raz przerzucić kompost, przykryć go warstwą ziemi i liści, a w razie bardzo silnych opadów chronić folią. Powinno się wyczyścić budki dla ptaków, rozwiesić je kierując otwór na wschód. Warto przygotować dla ptaków nowe karmniki. Koniecznie trzeba dokarmiać jeże, zwłaszcza młode, aby zwiększyły swoją wagę przed zimą. Prace w ogrodzie warzywnym w październiku – wysiać szpinak zimowy, szczaw zwyczajny, skorzonerę, odporne na mróz odmiany cebuli, marchwi i sałaty, posadzić dymkę; – w pierwszej połowie miesiąca można jeszcze dzielić stare kępy rabarbaru i sadzić uzyskane sadzonki (każda powinna mieć kilka korzeni i minimum jeden pąk); – niedojrzałe w pełni sałaty jesiennych odmian, seler, buraki przykryć włókniną lub opadłymi (zdrowymi) liśćmi; biała, czerwona i włoska kapusta przetrwa na grządce lekki przymrozek; – przykryć endywię włókniną, dojrzeje do zbioru w listopadzie/grudniu; boćwinę obsypać ziemią aby ochronić ją przed przymrozkami; – przygotować do długiego przechowywania dynię, cebulę, czosnek, kapusty, rośliny okopowe; – dojrzałe warzywa zbierać przez cały miesiąc w suche dni; buraki, marchew, rzepę, pietruszkę korzeniową i seler korzeniowy umieszcza się w piwnicy w suchym pudełku lub kuble i posypuje piaskiem (wcześniej ostrożnie ukręcić liście, nie obcinać ich nożem); warzyw nie powinno się przechowywać razem z ziemniakami; – wykopać pory sałatkowe, kapustę brukselkę; por zimowy można zostawić na grządce przez zimę (okryć go włókniną); – pielić grządki, usuwać chwasty wieloletnie z korzeniami, aby zaoszczędzić sobie pracy na wiosnę; – wzruszyć lub przekopać ziemię na grządkach, grządki opryskać/podlać naparem z wrotyczu zmieszanym z wywarem z krwawnika (1:2) aby zapobiec rozwojowi szkodników i zarodników grzybów w glebie. Prace w ogrodzie ziołowym w październiku – obsypać kompostem szałwię, tymianek, lawendę aby zabezpieczyć je przed mrozem lub ukorzenić gałązki i oddzielić je wiosną; – na początku października można wysiać rumianek, dzięgiel litwor, kolendrę (daje lepszy plon niż siana w ciepłe miesiące); – w październiku zbiera się korzenie chrzanu, arcydzięgla, żywokostu, kozłka waleriany; Prace w szklarni w październiku – rosnące rośliny podlewać rzadko, rano; – wstawić do szklarni skrzynie z jabłkami i gruszkami – pomidory szybciej dojrzeją w towarzystwie owoców wytwarzających etylen; – zebrać nasiona pomidorów; – zadołować wykopaną cykorię, endywię, pory sałatkowe, kapustę brukselkę lub przenieść je do piwnicy; – w szklarni mogą przezimować zioła w doniczkach: tymianek, melisa, rozmaryn; – zamykać szklarnię na noc, wietrzyć w dzień. Prace w sadzie ekologicznym, w jagodniku w październiku – codziennie zbierać i osuwać z ogrodu spadające owoce; – zerwane jabłka, gruszki i śliwki późnych odmian luźno ułożyć w skrzynkach, przekładać słomą; nie przechowywać ich obok ziemniaków!; – zbierać tylko całkowicie dojrzałe orzechy – nie zrywać ich z drzewa; – w suche dni stopniowo zbierać dojrzały winogron – owoce przeznaczone na przetwory odłożyć, aby podniósł się w nich poziom cukru; – chronić późne odmiany winogron przed ptakami i osami; – nawieźć drzewa i krzewy owocowe po zbiorze owoców; – pod koronami drzew rozrzucić skoszoną trawę, ale lepiej zrezygnować z wyłożenia ściółki jeśli w ogrodzie są karczowniki i inne drobne gryzonie; – posadzić czosnek pod brzoskwiniami (ochrona przed kędzierzawością liści); – chronić przed mrozem szyjkę korzeniową młodych i delikatnych drzew obsypując pień kopczykiem ziemi lub piasku o wys. 30 cm (pnia nie wolno obsypywać kompostem!); – sprawdzić stan kory drzew – wyciąć i oczyścić chore miejsca (rak!), posmarować maścią; – jeśli początek jesieni jest ciepły, jeszcze na początku października można założyć opaski na pnie drzew owocowych i kontrolować je; – w październiku można przesadzać młode krzewy i drzewa owocowe (w wieku 2-4 lat), wykopać z dużą bryłą ziemi nie uszkadzając korzeni; – w drugiej połowie października można rozpocząć sadzenie krzewów owocowych i drzew; sadzić tylko zdrowe, z dobrze rozwiniętym i nieuszkodzonym systemem korzeniowym, szyjkę korzeniową obsypać ziemią, a pień owinąć papierem falistym i włókniną aby ochronić korę przed mrozem, różnicą temperatur i zwierzętami; – maliny przyciąć przy ziemi po zbiorze; – zgrabić opadłe liście; chore liście usunąć z ogrodu a zdrowe przenieść na grządki – będą chroniły glebę i rośliny pozostałe na grządce, poza tym znajdą w nich schronienie pożyteczne owady (np. biedronki). Prace w ogrodzie ozdobnym w październiku – nadal sadzić rośliny cebulowe kwitnące wiosną: tulipany, narcyzy, hiacynty, krokusy itp.; – w październiku sieje się rośliny ozdobne (miłek, klarkia wdzięczna, czarnuszka damasceńska, mak, nagietki, ostróżka, ubiorek), przed zimą trzeba je przykryć liśćmi; – w pierwszej połowie października można jeszcze sadzić kłącza konwalii; – sadzić ozdobne rośliny wieloletnie o zdrewniałych łodygach – róże posadzone jesienią zakwitną wcześniej niż róże sadzone wiosną; – róże obsypać ziemią, aby ochronić szyjkę korzeniową przed mrozem; – dzielić byliny uważając na korzenie; – trawy ozdobne związać, ściąć dopiero wiosną; – usuwać przekwitłe rośliny, byliny ścinać przy ziemi; – przesuszone na świeżym powietrzu i oczyszczone z ziemi bulwy dalii, cebulki mieczyków, kłącze kanny schować przykryte wiórami w chłodnym miejscu; – gnojówka z żywokostu wzmacnia róże i iglaki przed zimnem i chorobami grzybowymi. Prace na balkonie i na tarasie w październiku – kwiaty balkonowe przenosić wieczorem do mieszkania lub na noc okrywać włókniną; – roślin w donicach nie nawozić, mniej podlewać. Inne prace w ogrodzie w październiku – krótko kosić trawnik w pochmurne ale suche dni, dokładnie wygrabić skoszoną trawę i mech; – podlewać wysianą trawę; – usuwać opadłe liście ze stawów, z rynien; – przygotować doły do wiosennego sadzenia krzewów ozdobnych i drzew; – usunąć z ogrodu rzeźby, doniczki i pojemniki; woda w pojemnikach z plastiku i betonu może zamarznąć i zniszczyć je, dlatego lepiej je opróżnić; – rośliny wodne nie odporne na mróz przesadzić do naczyń z wodą, przechować w jasnym pomieszczeniu w temperaturze 10°C – 18°C. Rady jak rozplanować pracę w ogrodzie ekologicznym i w sadzie zawarte są w cyklu Plan pracy na cały rok w ogrodzie i w sadzie. Artykuły dotyczące planowania ogrodu warzywnego, ogrodu ozdobnego i sadu, dobrego sąsiedztwa roślin, korzystnego przedplonu i poplonu, ekologicznego zwalczania szkodników, przepisy na ekologiczne preparaty roślinne można znaleźć w zakładce Ogród. (kalendarz prac ogrodowych)

w listopadzie w polu w sadzie