w sklepie było 50 kg ziemniaków

Z doświadczalnego pola zebrano razem 1850 kg warzyw: ziemniaków, buraków i kapusty. Ziemniaków było 5 razy więcej niż kapusty, a buraków o 40% więcej niż kapusty. Ile kilogramów każdego z warzyw zebrano? W sklepie było 15 kg jabłek.Pierwszy klient kupił 6 i trzy piąte kg jabłek , drugi 4 i cxtery piąte 6 3/5 kg+4 4/5 kg=10 7/5 kg=11 2/5 kg 15 kg-11 2/5 kg=3 zadanie 14 ziemniaki sprawdzono z Ameryki do Europy w XVII wieku. za 1 kg ziemniaków trzeba było wówczas zapłacić tyle ile za 3 kg szynki i 600 jaj. przyjmij, że 1 kg szynki kosztuje 25 a jedno jajko 80 g r i oblicz cenę 1 kg ziemniaków według obowiązującego w XVII wieku pszelicznik. daje naj za rozwiązanie zadania Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o W sklepie jest 17 kg ziemniakow i 6 kg marchwi.ulozcie trzy zadania o tych warzywach karolinafijalko karolinafijalko 12.03.2017 1. Pani Nowakowska i pan Zieliński robili zakupy w sklepie warzywnym . Cennik - Pietruszka 1,60 zł/kg - Ziemniaki 2,40zł/kg-Marchew 2,40 zł/kg-winogrona 6,50 zł /kg-Seler 0,80 zł/kg - Por 1zł/kg - Pomidory 3,50zł/kg - Buraki 1,95 zł /kg - Ogórki 2,80 zł /kg a ) Pan Zieliński kupił 3,5 kg ziemniaków , 1 kg 35 dag ogórków i 35 dag nonton film love lesson sub indo filmapik. Na Rynku Hurtowym w Broniszach ceny warzyw są zaskakująco niskie. Największą niespodzianką są krajowe młode ziemniaki - jeszcze nigdy nie były tak tanie o tej porze roku. Po ile rolnicy sprzedają swoje warzywa i owoce na Broniszach? Rośnie cena cukinii W ostatnim tygodniu na Rynku Hurtowym w Broniszach wygasł import sałaty lodowej i cukinii. Powód? Odpowiednia podaż krajowa tych warzyw. Chociaż, jak zauważa Maciej Kmera, ekspert Rynku Hurtowego w Broniszach, ostatnio zaczyna brakować cukinii, więc jej ceny poszły w górę. - Był moment, że cukinia kosztowała 4 zł, a teraz jej cena skoczyła do 5,50 zł/kg. Za to staniała sałata lodowa. Z dużych gospodarstw, gdzie jest konfekcjonowana w skrzynki dziesięciosztukowe kosztuje około 2,50 zł za sztukę. Zdarzają się też oferty po 4 zł/sztukę, ale dotyczy to dużych, dobrej jakości główek - wyjaśnia Kmera. Duży rozrzut cen brokułów Na Rynku Hurtowym w Broniszach są już wszystkie warzywa kapustne. Polski brokuł już wyparł ten importowany i kosztuje w zależności od kalibru róż lub główki od 2,50 zł do 5 zł. - To przedział dość duży, ale na początku sezonu tak się z reguły dzieje - mówi Kmera. WiOM Warzywa i Owoce Miękkie – dwuletnia prenumerata Z uwagi na niesprzyjającą pogodę, chwilowo brakuje rzodkiewki. W związku z tym jej cena skoczyła do 2 zł za pęczek. Pomidory i ogórki trzymają niską cenę Sytuacja warzyw spod osłon nie zmieniła się na przestrzeni ostatnich dni – ogórki szklarniowe i gruntowe kosztują 5-7 zł, a pomidory od 6 do 7,50 zł/kg. Rynek przesycony starą marchewką Rolnicy narzekają, że spadł popyt na marchewkę, która dobrze się sprzedawała przez ponad dwa tygodnie. - Teraz rynek chyba się przesycił, a poza tym pojawiła się spora oferta młodej marchwi w pęczkach po 2/3 zł z nacią, lub obciętej po 2,5 zł/kg - wyjaśnia ekspert. Młode ziemniaki tanie jak nigdy o tej porze roku Istotnie zwiększyła się podaż krajowego ziemniaka młodego. W sprzedaży dominują dwie odmiany: tańszy Arrow po 2,3 – 3,5 zł/kg i droższa Irga – do 4 zł/kg. - Młode ziemniaki są tanie jak na tę porę. Obniżce cen sprzyja pogoda, bo deszcze i temperatura przyspieszyły wegetację. Więc ta obniżka cen pojawiła się o 10 dni wcześniej niż w latach ubiegłych. Poza tym dojeżdża sporo towaru z importu. Trafiają do nas ziemniaki z całego basenu Morza Śródziemnego, poza Turcją. Są więc ziemniaki z Grecji, Egiptu, Maroka, Majorki, Hiszpanii i Włoch, a także z Cypru. Te ostatnie są najdroższe – po 3,50 zł/kg – wylicza Kmera. Warzywa tanie niesłychanie Rolnicy, z którymi rozmawialiśmy na Broniszach są mocno zawiedzeni cenami warzyw. Liczyli na wyższe stawki, biorąc pod uwagę drastyczny wzrost kosztów produkcji. Tymczasem ceny są takie same lub niższe niż w ubiegłym roku. - Ceny wielu warzyw sprzedawanych przez rolnika są takie, jak 25 lat temu. Dziś stawki za młode polskie ziemniaki są trzykrotnie niższe niż jeszcze rok temu. A koszty produkcji wzrosły o 300 proc. – powiedział Michał Kołodziejczak, który wczoraj odwiedził podwarszawskie Bronisze i wyjaśniał przyczyny tej sytuacji. Pisaliśmy o tym TUTAJ. - Ja swoją pekinkę sprzedaję dziś po 2,50 zł. To jest skandaliczna cena, a dodatkowo brakuje kupca. W tej sytuacji czarno widzę przyszłość swojego gospodarstwa. Bieda z nędzą - mówił nam rolnik, który na Bronisze przyjeżdża z Kozłowa. Z kolei rolnik spod Łowicza narzekał na spadek cen młodych ziemniaków. - Sprzedaję Irgę i Irysa, ale cena mocno spadła. Jak słyszę, że w sklepie ziemniaki tych odmian kosztują 12 zł/kg to mocno się denerwuję – mówił producent. A jakie są ceny warzyw i owoców na Rynku Hurtowym w Broniszach? O tym dowiesz się z filmu! Your browser does not support HTML5 video. Bronisze: wyjątkowo tanie młode ziemniaki. Jakie są ceny warzyw? Ciekawe artykuĹ‚y Akcesoria Ĺ‚azienkowe Mokko: modne, ekologicznei produkowane w PolsceAkcesoria Deante Mokko to wyjÄ…tkowa biĹĽuteria dla wnÄ™trza. PodkreĹ›lajÄ… styl, nadajÄ… aranĹĽacji spĂłjność i niepowtarzalny wyraz. Satynowoczarne dodatki MOKK Warszawa, prasowaNowe trendy z Mediolanu do WarszawyW ramach przygotowaĹ„ do tegorocznej edycji Warsaw Home ekipa odpowiedzialna za organizacjÄ™ targĂłw udaĹ‚a siÄ™ do Mediolanu, by z tamtejszego tygodnia wz TARAS WENTYLOWANY – OPTYMALNE ROZWIÄ„ZANIE Trudno wyobrazić sobie ukĹ‚ad prostszy niĹĽ uĹ‚oĹĽona na kilku wspornikach pĹ‚yta. Tym bardziej, jeĹ›li wsporniki majÄ… regulowanÄ… wysokość i moĹĽna w pewnym zakresie niwelować za ich GDY TARAS LEĹ»Y PRZY SKARPIEDziaĹ‚ka na pofaĹ‚dowanym terenie jest Ĺ›wietnÄ… okazjÄ… do zaaranĹĽowania ciekawej i oryginalnej formy przestrzeni przydomowej. Taras na skarpie (albo pod niÄ…) jest tego Ĺ›wietnym przykĹ‚adem. Aby speĹ‚ni Informacja prasowaWarszawa, 7 listopada 2019 w ciÄ…gĹ‚ym niedoczasie to ĹşrĂłdĹ‚o sporej frustracji dla naszego spoĹ‚eczeĹ„stwa – pokazujÄ… badania „Czas ma znaczenie. Opinie i zwyczaje PolakĂłw zwiÄ…zane z czasem”, pr JAK DOBIERAĆ PŁYTY TARASOWE Temat doboru pĹ‚yt tarasowych dotyczy przede wszystkim estetyki. Ale nie wszystkie. Od tarasu moĹĽemy oczekiwać znacznie wiÄ™cej niĹĽ tylko Ĺ‚adnego wyglÄ…du. Na poczÄ…tku warto przyjrzeć siÄ™ cechom Informacja kuchenne w super matowym wykoĹ„czeniu to współczesny element poĹĽÄ…dania. DziÄ™ki laminatom Xtreme Matt firmy Pfleiderer – o (jak sama nazwa wskazuje) ekstremalnie matowej powierzchni, z Ĺ PrzyszĹ‚ość aranĹĽacji wyĹ‚oĹĽona pĹ‚ytkamiPĹ‚ytki dekoracyjne juĹĽ od kilku sezonĂłw pozostajÄ… jednym z najgorÄ™tszych trendĂłw aranĹĽacyjnych. Jakie sÄ… ĹşrĂłdĹ‚a tego sukcesu? KtĂłre wzory cieszÄ… siÄ™ najwiÄ™kszÄ… popularnoĹ›ci Informacja prasowaWarszawa, 28 wrzeĹ›nia 2020 majÄ… ze sobÄ… wspĂłlnego Grecja, Chorwacja, Hiszpania i Turcja?Grecja, Chorwacja, Hiszpania i Turcja naleĹĽÄ… do najpopularniejszych kierunkĂłw podróży PolakĂłw. To kraje kojarz „OGRĂ“D PO SÄ„SIEDZKU” W NOVOTEL GDAŃSK CENTRUMNovotel GdaĹ„sk Centrum udowadnia po raz kolejny, ĹĽe obiekt hotelowy moĹĽe być waĹĽnym i aktywnym czĹ‚onkiem lokalnej spoĹ‚ecznoĹ›ci. Hotel zaprosiĹ‚ swoich goĹ›ci i sÄ…siadĂłw do - Głównym problemem w regionie jest susza - mówi Stanisław Myśliwiec. Karolina Misztal- Za warzywa i owoce zapłacimy średnio o 10 proc. więcej niż rok temu – mówi Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej w Zielonej Górze. Jest jednak umiarkowanie dobra wiadomość. Ziemniaki już raczej nie podrożeją. Już teraz są drogie… - Maj w Lubuskiem był wyjątkowo chłodny i chyba bardziej deszczowy niż można było przypuszczać. Rolnicy mogą odetchnąć?- Owszem, trochę deszczu spadło, ale w normalnych latach powinno spaść powyżej 100 litrów/mkw. Tymczasem w Lubuskiem było to od 20 do 25 litrów. Tegoroczny maj na pewno nie był więc miesiącem deszczowym. W zeszłym tygodniu Instytut Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach znów wskazał Lubuskie jako województwo, które jest najbardziej suchym w Polsce. Niedobór wody określany jest u nas na 72 proc. - Czyli nie ma się co łudzić, że majowe deszcze zatrzymają podwyżki cen warzyw i owoców?- Te deszcze dawały nadzieje, że być może będzie inaczej, że niektóre zboża, niektóre warzywa uda się uratować. Dużo deszczu jednak nie spadło, a w marcu i kwietniu to już w ogóle nie było żadnych opadów. Poza tym lipiec może być podobny do marca. Deszcze, które ostatnio były, strat w rolnictwie nie naprawią. W rzepaku nie ma 100 proc. ziarna, które powinno być. Tak samo jest ze zbożami. One powinny wyrosnąć już do poziomu 80 cm, a niejednokrotnie wyrosły tylko do 20-30 będzie tanieć, zabraknie bananów, pomarańczyOstatnio zdrożał chleb- W mojej ulubionej piekarni od kilku dni za chleb płacę już nie 3,50 zł, ale 4 zł. Drożej jest także w innych piekarniach. Z czego ta podwyżka wynika?- Najprościej jest powiedzieć, że to rolnicy podnieśli ceny swoich płodów. To jest jednak nieprawdą. Ja po ubiegłorocznych żniwach sprzedawałem żyto po 560 zł i tydzień temu też sprzedałem je po 560 zł. U mnie nic się nie zmieniło. W górę, o 13 proc., poszedł jednak prąd, wzrosła też minimalna praca. To też ma wpływ na ceny. Ale nie tylko. „Cuda” dzieją się po drodze od producenta do konsumenta. Mam kolegę, który produkuje kurczaki brojlery (czyli te, które szybko nabierają masy). On dostaje 3,50 zł za kg, a proszę sobie wyobrazić, że ten sam kurczak z rożna kosztuje 22 nie było wielu plonów, a teraz nie ma odszkodowań- Koronawirus wpłynął jakoś na ceny i produkcję?- Z powodu koronawirusa na pewno ucierpi gospodarka światowa. Ona jest ze sobą powiązana, a wiemy, co się stało z transportem. Zachwiania cenowe dopiero przyjdą. Jak jednak będzie, trudno powiedzieć. Dwa miesiące temu uważałem, że wołowina potanieje, bo z powodu problemów z transportem ciężko będzie ją sprzedać za granicą. Tymczasem wołowina poszła w górę. Myślę, że – jeśli chodzi o artykuły spożywcze - cały czas mamy do czynienia z dużą spekulacją. U rolników bowiem produkty tanieją, a w sklepach przeważnie idą w górę. To dla mnie sytuacja niezrozumiała, bo my, rolnicy, towaru mamy bardzo dużo. Nadprodukcji mamy około 30 proc., więc – logicznie biorąc – ceny powinny być czasie koronawirusa my jako rolnicy nie mieliśmy problemów z poruszaniem się. Swoją robotę wykonaliśmy. Problem był jednak z przemieszczaniem się towarów, który wyprodukowaliśmy. Ciężko było też sprzedać produkty z krótkim terminem do spożycia, np. produkty Rolnicy nie wpadli przez to w kłopoty? Nasz lubuski rynek się nie skurczy?- Skurczy się, bo on z roku na rok się kurczy. Już trzeci rok z rzędu mamy suszę. Poza tym mamy problemy finansowe. Wielu lubuskich rolników pracuje już w dwóch zawodach. Żeby utrzymać rodzinę, musieli iść do innej pracy. Na dziś nie da rady wyżyć już tylko z gospodarstwa. To mogą jedynie najwięksi. Jest susza. Tego deszczu, co pada, potrzeba rolnikom dużo więcej- Do wysokich cen ziemniaków – około 3 zł za kilogram – przez ostatnie miesiące już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Ten poziom cenowy się utrzyma czy jeszcze pójdzie w górę?- Ziemniaki już nie powinny zdrożeć. Jeśli w tym roku będziemy mieli takie opady jak w maju, jeśli podobny będzie czerwiec, to cena nie powinna pójść do góry. Problem z jego ceną leży u pośredników. Od mojego kolegi, który produkuje bardzo dużo ziemniaka, spółdzielnia kupiła ziemniaka po 2 zł/kg. Następnie sprzedawała u siebie po 4 zł. A tego rolnika i tę spółdzielnię dzieli tylko 15 km. To samo jest z ziemniakami jadalnymi. Od rolnika bierze się go za 1 zł, a w sklepie jest nawet po 3-4 zł. A przecież tego ziemniaka nie trzeba przetwarzać. On jest tylko przesypywany do mniejszych worków. W hurtowniach dzieją się więc „cuda”.- Wielu lubuskich rolników pracuje już w dwóch zawodach. Żeby utrzymać rodzinę, musieli iść do innej A dlaczego ceny jabłek tak podskoczyły? Gdy idziemy na ryneczek w Gorzowie czy Zielonej Górze, widzimy, że są nawet po 6 To efekt zeszłorocznej suszy. I ta cena pewnie się utrzyma. W tym roku w kwietniu mieliśmy w Lubuskiem przymrozki dochodzące do -10 stopni. Tam, gdzie przeszła fala mrozów, gdy jabłonie kwitły, to nie będzie jabłek i cena będzie To wychodzi, że taniej będzie zjeść banana, którego trzeba przywieźć do Pytanie tylko, czy banan do nas przyjedzie. Czy tam, gdzie on rośnie będzie miał go ktoś zebrać i przywieźć. Na ceny wpływa wiele czynników, ten ludzki. Już teraz plantatorzy truskawek mają problemy z ludźmi do zbiorów. Pracownicy ze wschodu, którzy wyjechali z Polski, mają teraz problem, żeby do nas wrócić. Ceny cytrusów, nie tylko banana, też mogą pójść w górę. Proszę zobaczyć, co dzieje się na południu Europy czy w Ameryce Łacińskiej, skąd sprowadzamy cytrusy. Tam koronawirus dotarł i też ludzie ofertyMateriały promocyjne partnera @Modern_Talking: Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 200zł miesięcznie. Właśnie kończę taki miesiąc za 200zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzony, zapchany. Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 400zł(2 litry dziennie, czasami jeszcze wieczorem dokupowałem litrowa Colę). A więc przechodząc do jadłospisu za 200 zł. Aby przeżyć miesiąc za 200 zł potrzeba: 1kg ryżu 1kg makaronu zł 1kg kaszy jęczmiennej około 4 zł 6kg ziemniaków 2kg margaryny ok 10 zł 150 bułek około 100zł 10 paczek Chochoszoków ok. 40 15 sosów do potraw jeden po około 50 groszy-około 14 zł, lub kilka sosów gotowych po zł. Razem około 200zł. Zostało mi jeszcze 14 złotych z tych dwóch stów. Nieźle. Jak to jemy? Rano zagotować gar sosu-mamy na 2 dni. Pierwszy tydzień-makaron. 5 bułek dziennie, pół paczki Chocoszoków. Drugi tydzień-ryż. 5 bułek dziennie, pół paczki Chocoszokw. Trzeci tydzień-kasza jęczmienna, 5 bułek, pół paczki Chocoszokwó. Czwarty tydzień-6 kilo ziemniaków, 5 bułek , pół, paczki Chocoszoków. Zamiast Chocoszoków można kupować krem czekoladowy-400 gr za 5zł albo zwykle kulki czekoladowe, można nabyć za 2-4 zł 300 gramów. Także jadłospis jest sprawdzony i bardzo sycący-nawet zostało mi jeszcze trochę ryżu i kaszy, bo kilogram na tydzień to naprawdę jest aż nadto. Brakowało mi jedynie serków, jogurtów i rybek. Ale bez problemu mogę taki miesiąc powtórzyć-mówię to jako osoba która lubi jeść, objadać się, czy nawet obżerać. Jeden Zygmunt Stary i masz jedzenie na cały miesiąc. Pozdrawiam. Wedle GUS, żywność zdrożała w ostatnich miesiącach ponad dwa razy bardziej od reszty towarów. Rolnicy nijak tego jednak nie odczuli. Jajka po 15 groszy za sztukę, litr mleka za 1 zł, ziemniaki po 30 groszy za kilo, wieprzowina po 4 zł za kilo, a wołowina po 7. Gdzie takie ceny? U płaczącego polskiego rolnika. Tymczasem w sklepach klient - też coraz częściej zapłakany - widzi: jajka po 60 gr lub nawet złotówce, mleko po 3 złote, ziemniaki po 2,50 zł, wieprzowinę po 15-20 zł, wołowinę po 40-70 zł za kilo. Wedle GUS, żywność zdrożała w ostatnich miesiącach ponad dwa razy bardziej od reszty towarów. Rolnicy nijak tego jednak nie odczuli. FLESZ - Co kupowali Polacy w 2020 roku?- Mamy dość sprzedawania świń za 3,50 zł za kilogram, mamy dość sprzedawania ziemniaków po 20 groszy za kilogram. Warzyw nie mamy gdzie sprzedać. Leży gastronomia, szkoły pozamykane i nie mamy komu sprzedawać. Domagamy się męskiej rozmowy z premierem – krzyczeli producenci rolni, którzy trzy tygodnie temu zablokowali rondo łączące autostrady A1 i A2 w podłódzkim Kołodziejczak, lider Agro Unii (której działacze miesiąc wcześniej podrzucili martwą świnię oraz jajka i kapustę nieopodal domu wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego), tłumaczył, że przejeżdża tędy codziennie mnóstwo ciężarówek dowożących towar do punktów dystrybucji sieci handlowych. – A my jesteśmy całkowicie odcięci od rynków zbytu. Miasto musi wiedzieć, że my oddajemy kilogram świni za cenę jednego schabowego. Czy to jest normalne? Jesteśmy tutaj, bo po prostu już nie mamy z czego dokładać, nie mamy pieniędzy – krzyczał to możliwe, że klient popularnego sklepu płaci za podstawowy koszyk zakupów rekordowo dużo, a rolnik dostaje z tego tylko ułamek i płacze, że nie ma za co żyć? Biedronka ziemniaczanaOd czasu zeszłorocznych zbiorów zbóż, owoców i warzyw najbardziej załamani są producenci ziemniaków. O ile ceny skupu zbóż – mimo rekordowych zbiorów - w całym 2020 roku wzrosły o ok. jedną piątą, o tyle ceny ziemniaków pikowały i w ciągu całego roku obniżyły się o prawie… 58 procent. Wprawdzie 20 groszy za kilo, o których mówił Kołodziejczyk, zdarza się dziś rzadko, ale 30 gr to już częsty wynika z danych krakowskiego Urzędu Statystycznego, w grudniu 2020 r. za 100 kg ziemniaków małopolski rolnik dostawał średnio 47,5 zł (czyli 47 gr za kilo), na początku lutego (wedle notowań portalu było to między 45 a 53 gr za kg; latem i jesienią cena na giełdzie w Rybitwach nie przekraczała 30 gr za kg, dzisiaj oscyluje między 30 a 40 groszy. A tymczasem w popularnych krakowskich dyskontach za kilo ziemniaków trzeba dziś dać 2,49 zł, a nawet ponad 3 zł (w „megapromocjach” - 1,5 zł).Podobnie jest z cebulą – na Rybitwach rolnicy sprzedają ją po 70-90 groszy za kilo, a w marketach kosztuje nawet… 6 zł za kg, czyli więcej od brazylijskich pomarańczy, zaś w gazetkowej promocji – 3 zł za z jajkami, czyli kto podkłada świnie dłuższego czasu z powodu rekordowo niskich cen, „wyniszczających gospodarstwa”, lamentują też hodowcy trzody chlewnej, i to nie tylko w Polsce, ale wręcz całej Europie. Wedle krakowskiego Urzędu Statystycznego, w grudniu 2020 roku ceny żywca wieprzowego spadły w Małopolsce o 37,6 proc. w stosunku do grudnia 2019 i wyniosły 4,11 zł za kg. W styczniu jeszcze się obniżyły. Na początku lutego (wedle danych zebranych przez portal polskie ubojnie i zakłady mięsne płaciły rolnikowi za kilo tucznika od 3,30 do maksymalnie 4 zł w wadze żywej. Według GUS, o 9 procent staniał także drób – do 3,20 zł za kg. O 20 proc. (nawet do 15 gr za sztukę) staniały jajka. Jak to się ma do cen w sklepach? Znowu – nijak. Średnia cena najpodlejszego mięsa wieprzowego mocno przebija 10 zł, w przypadku schabu jest to już ok. 17 zł, kilo parówek to wydatek rzędu 18 zł, kilogram kurczaka – 8,50 ceny w skupach to z jednej strony efekt obfitych zeszłorocznych zbiorów kluczowych płodów rolnych i relatywnie dużego pogłowia świń, bydła i drobiu, a z drugiej – wielomiesięcznego zamknięcia gastronomii, hoteli czy stołówek w biurowcach. Mimo rekordowego eksportu polskiej żywności na Zachód (oraz do Azji), jej podaż na krajowym rynku pozostaje wysoka, co dusi ceny zarówno w skupie, jak i w handlu hurtowym – wiele produktów jest w hurcie o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent tańsze niż przed rokiem (dotyczy to np. jabłek).Te ceny frustrują polskich rolników nie tylko dlatego, że coś, co sprzedają po 20 groszy za kilo, widzą w wiejskim sklepie po 3 zł za kilo, ale też z tego powodu, że bardzo szybko rosną koszty funkcjonowania gospodarstw. Zdrożały pasze, dużo więcej trzeba zapłacić za energię i paliwo. Utrzymanie rodziny też wymaga większych środków niż rok temu. A nie ma skąd i inne sklepy pod naporem nowych podatków i opłat oraz rosnących płacPodnoszące ceny detaliczne sklepy tłumaczą, że również ich koszty niesamowicie wzrosły. Za część tego wzrostu odpowiada pandemia, przez którą ruch w większości placówek jest mniejszy, a zarazem – trzeba zapewnić klientom i personelowi bezpieczeństwo w trudnych warunkach, co wymaga regularnych zakupów maseczek, rękawic i środków dezynfekcyjnych. Dużo więcej trzeba też zapłacić pracownikom: podwyżki wynagrodzeń w małopolskim handlu wyniosły w pandemii ok. 10 procent, a średnia pensja zbliża się już do 5 tys. zł, gdy sześć lat temu ledwie przekraczała 3 tys. zł pozostałych kosztów to już robota rządu, który – za pośrednictwem kontrolowanych przez siebie spółek energetycznych – winduje ceny prądu, a zarazem – wbrew obietnicy niepodnoszenia podatków - wprowadza kolejne daniny i opłaty, z podatkiem handlowym i cukrowym na czele. Eksperci od początku ostrzegali, że te podatki zostaną przez sklepy przerzucone przede wszystkim na klientów, a także na dostawców, czyli – w przypadku żywności – bezpośrednio lub pośrednio polskich rolników. I – jak widać – właśnie tak się wpływ na poziom cen w sklepach ma polityka cenowa wielkich sieci, z Biedronką, Lidlem i polskim Dino na czele, a właśnie one zostały przez rząd PiS obciążone najwyższym podatkiem od handlu detalicznego. Paradoks polega na tym, że większość wyborców partii rządzącej robi zakupy właśnie w Biedronkach i Dino – i to oni ponoszą dziś koszty nowego podatku, płacąc za żywność jak za zboże… Polski chleb w cenie brazylijskich pomarańczyA propos: rekordowy wzrost cen obejmuje także pieczywo. Jego cena w coraz mniejszym stopniu zależy od kosztu zakupu zbóż: dziś udział surowca w końcowej cenie chleba czy bułki, zależnie od gatunku i rodzaju, wynosi od kilku do kilkunastu procent. O wiele większy wpływ na cenę pieczywa mają stawki za energię i podatki oraz wynagrodzenia pracowników. A te w ostatnim czasie mocno wzrosły – i dlatego od początku rządów PiS ceny pieczywa poszybowały. Średni wzrost wynosi… 50 procent. W 2016 r. statystyczny bochenek chleba pszenno-żytniego można było kupić za mniej niż 4 złote, teraz kosztuje już 6 zł. Popularne bułki zdrożały jeszcze bardziej, bo nawet o 100 cen w parze z postępującymi stale zmianami preferencji żywieniowych Polaków („nie samym chlebem Polak żyje”) sprawia, że spożycie produktów zbożowych nad Wisłą szybko maleje. W przypadku chleba spadek ten jest wręcz szokujący: w chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej (2004) przeciętny Polak zjadał rocznie 6 kg chleba, dzisiaj jest to zdecydowanie poniżej 3 za pracę w nocy i odprawy dla pracowników. Zobacz, ile ci przysługujePilne zmiany w kodeksie pracy: będzie rekompensata za pracę z domu, co z urlopami?Ile od stycznia 2021 minimum na etacie, zleceniu lub umowie o dziełoDodatkowy zasiłek opiekuńczy 2021. Kto może otrzymać, jak załatwić do kiedy korzystaćNie zaszczepisz się, nie polecisz? Linie lotnicze wprowadzają paszporty zdrowotneCo zdrożeje w 2021? Więcej zapłacimy za brak OC, wywóz śmieci, prąd, psa i abonamentPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera

w sklepie było 50 kg ziemniaków